„Gang zielonej rękawiczki” – komedia kryminalna i sentymentalna opowieść o życiu

Share

Coraz więcej propozycji polskich filmów można znaleźć ostatnio na platformie Netflix i to jest bardzo dobra wiadomość. Jak się okazuje rodzime produkcje nie odstają poziomem od propozycji zagranicznych, a polscy twórcy starają się przedstawić coś różnego od znanych dotąd filmów i seriali, wykorzystując potencjał doskonałych polskich artystów, których przecież nie brakuje. Cieszy też to, że za pośrednictwem Netflix polskie produkcje trafiają do odbiorców na całym świecie, dzięki czemu z jednej strony polska kinematografia na szansę zaistnieć szerzej w świadomości widzów z różnych stron świata, z drugiej – twórcy filmów nieco wyżej mają postawioną poprzeczkę. To daje nadzieję, że coraz więcej dobrych filmów kręconych będzie w Polsce.

Polska produkcja na dobrym poziomie

„Gang zielonej rękawiczki” – nowy serial, jaki ostatnio pojawił się na Netflix – od początku przyciąga uwagę nietypowym scenariuszem. Historia trzech niezwykle sprytnych złodziejek, które są nieuchwytne, już na wstępie odchodzi od pewnych stereotypów. Kolejnym ważnym faktem jest ten, że wszystkie trzy są już w wieku bardzo dojrzałym. Zuza, Kinga i Alicja – trzy bliskie przyjaciółki – na co dzień zajmują się kradzieżami, które są nie do wykrycia.

Recenzja Gang Zielonej Rękawiczki
Recenzja Gang Zielonej Rękawiczki / Netflix

Jako znak rozpoznawczy na miejscu przestępstwa zostawiają drobny ślad – przypinkę w kształcie małej zielonej rękawiczki. Wszystkie panie bowiem podczas dokonywania włamań właśnie takich rękawiczek używają, aby nie pozostawić nigdzie odcisków palców. Historia, którą oglądamy zaczyna się w punkcie kiedy, chcąc zmylić tropy policji, przyjaciółki postanawiają zamieszkać w zacisznym domu spokojnej starości – nazywanym drugim lub nowym domem. Od tej chwili życie w tym domu ulegnie kilku zmianom i będą to zmiany zdecydowanie pozytywne.

Zobacz także o czym jest serial Dahmer

Doskonałe kreacje aktorskie

Kreacje aktorskie stworzone przez trzy wspaniałe aktorki: Magdalenę Kutą (Zuza), Małgorzatę Potocką (Kinga) i Annę Romantowską (Alicja) to dowód prawdziwego mistrzostwa. Wszystkie trzy panie wykazują się niesamowitym talentem komediowym, a jednocześnie sposób ich gry pozbawiony jest jakiekolwiek maniery. Zupełnie różne charaktery i typy osobowości trzech nierozłącznych przyjaciółek zostały doskonale uwypuklone w tym niezwykłym trio.

Każda z nich ma jakąś wyjątkową zdolność, dzięki której tworzą tak zgrany zespół. Twórcy serialu z pewnym przymrużeniem oka wciągają nas w układanki zdarzeń, których finał bywa zaskakujący. Trzy kobiety, które mają za sobą nie takie łatwe życie, są nieustraszone. Patrząc na ich poczynania trudno nie odnieść się do przysłowiowego kobiecego sprytu połączonego z osławioną kobiecą intuicją.

Świetne role drugoplanowe

W serialu wspaniałe kreacje aktorskie tworzą także pozostali artyści, których bohaterowie są bardzo charakterystyczni i składają się na wyjątkowo barwną układankę charakterów ludzkich, ludzkich słabości i talentów. Wspaniały Mirosław Zbrojewicz w roli z jednej strony stanowczego, a z drugiej nieco zagubionego policjanta Alfreda to trochę odwrotność przedstawianych w amerykańskich kryminałach bystrych detektywów. Partnerująca mu Gujska, którą gra świetnie Karolina Rzepa zdaje się znacznie przewyższać go intelektualnie, ale stanowią duet nierozerwalny i w pełni profesjonalnie podchodzący zarówno do swojego zadania, jak i wzajemnych relacji.

Doskonałą kreację tworzy Beata Bandurska brawurowo odgrywająca rolę charyzmatycznej dyrektorki domu spokojnej starości. Jej postać jest wyjątkowo wyraźna na tle nieco zamglonego krajobrazu parku, w którym stoi dom starości i jego nieco przygaszonych mieszkańców. W rolach mieszkańców domu starości widzimy prawdziwe gwiazdy polskiego kina i teatru w tym Olgierda Łukaszewicza i Zdzisława Wardejna.

Sprawdź również recenzję filmu Bullet Train

Komedia kryminalna

„Gang zielonej rękawiczki” jest komedią kryminalną. Jest zabawnie, ale jednocześnie bardzo lekko. Gagi wrzucane co jakiś czas bawią do łez. Jednak najbardziej istotne jest tło wydarzeń. Kradzież cennego meteorytu, podejrzana działalność zaprzyjaźnionego zakładu pogrzebowego i mroczna postać słynnego złodzieja dzieł sztuki, który właśnie wyszedł z więzienia (Andrzej Grabowski) nie odciągają uwagi od najistotniejszych życiowych spraw. Etap życia, na jakim znajdują się mieszkańcy domu spokojnej starości przywołuje pewną melancholię, która dodaje filmowi szczególnego kolorytu.

Gang Zielonej Rękawiczki recenzja
Gang Zielonej Rękawiczki recenzja / Netflix

Ważne są rozmowy o życiu, podsumowania, utracone szanse i wokół coraz mniej przyjazny świat, który wykorzystuje słabość i gorszą kondycję starszego człowieka. „Gang zielonej rękawiczki” ma wobec tego pełne ręce roboty, a trzy niesamowite przyjaciółki swoją energię koncentrują w dużej mierze na tym, aby poprawić jakość życia współmieszkańców domu starców, którzy wbrew pozorom są pełni marzeń i tęsknot.

„Gang zielonej rękawiczki” to serial, który jest doskonałą rozrywką dla widza w każdym wieku. Jednak przede wszystkim jest to wspaniały hołd oddany z jednej strony świetnym artystom, a z drugiej – ludziom będącym na tym etapie, kiedy wszystkie życiowe wątki łączą się w jeden, który prowadzi do kresu drogi. To trochę historia o tym, że życie toczy się i może być pełne niezwykłych emocji dopóki trwa. To także historia o nieprzemijającej przyjaźni, która okazuje się ważniejsza niż miłość. Na osobną uwagę zasługują piękne zdjęcia – niezwykłe barwy, jakby starej kliszy tworzą niesamowity klimat serialu. Piękna kolorystyka i doskonałe ujęcia sprawiają, że serial ogląda się z bardzo dużą przyjemnością.

Twórcy serialu zadbali o najmniejsze szczegóły. Tło muzyczne doskonale dobrane do obrazu odpowiednio podkreśla atmosferę kolejnych scen. Całość jest bardzo wysmakowana i zdecydowanie warta obejrzenia. Pozostaje mieć nadzieję, że wkrótce na Netflix trafi drugi sezon serialu o gangu zielonej rękawiczki – równie dobry, jak pierwszy.